sobota, 1 maja 2010

Czas stylizacji.

Czas stylizacji.
Czyzby wspolczesnie pozostalo nam tylko przerabianie starego materialu, mielenie tasm filmowych I przesiewanie cyfry? Ludzie robia to z lepszym lub gorszym efektem. „Noc zywych zydow” jest akurat ciekawym przykladem tego procesu. Odnalazlem tam nie tylko filmy o ktorych wspominasz ale jeszcze „ Skrzypka na dachu” i „Dzikosc serca” i w jakis dziwny sposob ojciec rodziny przypomnial mi obraz Grant Wood’a – American Gothic, a rabin z rogami i dlugimi pazurami  zachowuje sie jak niejaki Magneto z X-men’a.
  
Spodobal sie ten filmik i to bardzo , mozna go  dosc latwo odnalezc w streamie gdzies w sieci. Warto
Bedac w temacie i idac za ciosem proponuje inny filmik, ktory bawi sie stylistyka kryminalow i filmow noir (oba te pojecia gdzies tam w gruncie rzeczy sie pokrywaja). Perelka  tym razem z  Belgii – Bloody Olive (1996).  Mistrzostwo twistow w fabule, z cudownie wystylizowanymi zdjeciami  i  muzyka a to wszystko w 10 minut.

mar

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz